Właśnie od tej daty przygoda z Hondą się zaczyna, czyli od zakupu samochodu. Samochód był w dobrej kondycji, nie wymagał specjalnych napraw, jedynie serwisy olejowe itd. Początkowo miało być to zwykłe daily, wyjazdy na tor nie były początkowo w planach ze względu na obawy czy się nada.
Pierwszą modyfikacją a raczej można nazwać to odświeżeniem wyglądu samochodu było pomalowanie pokrywy silnika oraz obszycie kierownicy.
Z mechanicznej strony pierwszą modyfikacją była instalacja układu dolotowego K&N.
Po trzech miesiącach jazdy Hondą padła decyzja, że zostanie ona samochodem torowym.
Po delikatnych zmianach w samochodzie wreszcie przyszedł czas na pierwszy wyjazd na tor, a dokładniej “Pixers Ring”. Cała trasa miała sporo zakrętów więc łatwo było sprawdzić jak samochód się zachowuje.
Po paru okrążeniach było już wiadomo jakie elementy wymagają wymiany oraz jakie usprawnienia trzeba było zastosować by Nasza Honda lepiej sprawdzała się na torze.